{Bella}
Szykowałam się właśnie na rospoczęcie roku szkolnego.Będziemy jak zawsze w centrum uwagi.Zołożyłam sukienke i się pomalowałam.Włosy zostawiłam roskuszczone.Założyłam niebieskie soczewki i zeszłam na dół.Tam czekało na mnie moje rodzeństwo.Poszliśmy do garażu.Wsiadliśmy do mojego samochodu i jechalismy 200 km/h.Kiedy dojechaliśmy na mięjsce zaparkowaliśmy obok volvo przy którym stały pięć osób.Zauwarzyłam że patrzą się na nasz samochód.Założyłam okulary przeciwsłoneczne i wyszłam z samochodu od razu usłyszałam weschniecia nie których chłopaków.Z moim rodzeństwem bez słowa wybraliśmy się do sali gimnastycznej w której miał się odbyć apel.Usiadliśmy na wolnych miejscach i wsłuchaliśmy się w rozmowe różnych uczniów.Chłopaki najczeście mówili o mnie i o moich siostrach a dziewczyny gadały o nas ale nie z sypatią bardziej z zadrościa.kiedy na sale weszli nowi czyli dwie dziewczyny i dwóch chłopaków.Nie przygląndałam im się zbyt bardzo ponieważ nie zbyt mnie oni obchodzą.Niech robią co chcą tylko żeby nie wchodzili mi w parade.
-Dobrze a więc witajcie na rozpoczęciu nowego roku szkolego-powiedził dyredtor-Dobrze teraz przeczytam kto będzie chodził do jakiej klasy i kto będzie waszym wychowawdzą.Do pani Mayer będą chodzili: Isabella,Maik,Xenia,Kevin,Angela,Jessica,Ben,Edward,Alic,Jasper,Rosalie i Emmett.Możecie już udać się do sali 204.Miłego roku szkolnego-powiedził i się uśmiechnoł ale bardziej wygląndało to jak grymas
Kiedy weszliśmy do sali usiadłam z Xenią i słuchalismy co nam mówi.Podała nam plan lekcji.
1.Muzyka
2Matematyka
3.Biologia
4.Trygometria
5.w-f
6.Plastyka
Kiedy nauczycielka skończyła swojom przemowe której w ogóle nie słuchałam jak to ja.Chyba najszybcej wyszłam z sali.Po drodze wstąstołam po roszte mojego rodzeństwa.